JÓZEF
CZECHOWICZ ZIMA Pada
śnieg, prószy śnieg,
wszędzie go nawiało. Dachy są już białe, na ulicach biało. Strojne w latarnie się wdzięczą. Dziń-dziń-dziń-dziń-dziń-dziń, dzwonki sanek brzęczą. Pada śnieg, prószy śnieg, bielutki jak mleko. W sklepach gwar, w sklepach ruch: - Gwiazdka niedaleko! Jeszcze dzień, jeszcze dwa, chłopcy i dziewczynki! Będą stać niby las na rynku choinki. |
Немає коментарів:
Дописати коментар